Od dawna chciało nam się zrobić pętle i dojechać do Bydgoszczy w pierwszą stronę dołem (od Solca Kujawskiego), a następnie powrócić górą do Torunia. Wychodziło dość dużo kilometrów, więc jakoś do tej pory nie udawało się tego pomysłu wcielić w życie. Czerwcowa sobota, po zaprawie rowerowej przez całą wiosnę, wydała nam się idealnym momentem, by zmierzyć się z tą trasą. Dodatkowym impulsem była też chęć zakupów w bydgoskim Decathlonie.
Strona główna
Brak komentarzy
Prześlij komentarz