Do Solca Kujawskiego przez Puszczę Bydgoską



Solec Kujawski, reklamujący się swoim JuraParkiem, od dawna był na naszej liście miejsc do odwiedzenia. Wreszcie decyzja zapadła i pojechaliśmy naszą trójką: Kasperka, Połówek i Kasper. Trasa miała biec w dużej części przez Puszczę Bydgoską - jeden z największych kompleksów leśnych w Polsce.





-----------

A oto fotorelacja.






Wycieczka tradycyjnie musiała rozpocząć się przeprawą przez Wisłę na jej lewy brzeg - tu Połówek na moście im. Piłsudskiego.


Po przejechaniu przez Małą i Dużą Nieszawkę, skręciliśmy w kierunku A10, by następnie przebić się w las i drogę rowerową. Zielony szlak prowadził do Inowrocławia, czarny (chyba już pieszy) gdzieś kluczył po lesie. My skierowaliśmy się na Jarki, wbijając się coraz bardziej w głąb puszczy.


Na tym zdjęciu widać, że to faktycznie PUSZCZA Bydgoska. Drzewa naprawdę robiły wrażenie.



W którymś momencie okazało się, że na jednym ze skrzyżowań pomyliliśmy kierunek. Połówek zaległ nad mapą, Kasperka pstrykała fotki, Kasper zaś wykorzystał przerwę na mały odpoczynek.



Z przerwy skorzystał też ktoś inny - pojawił się pasażer na gapę - postrach Połówka. Drugi pasażer jego "Srebrnej Strzały".



Ponowne konsultacje i dyskusje nad mapą. Ale nareszcie udało się znaleźć właściwy kierunek.







Tablica informacyjna przy nadleśnictwie, na drodze prowadzącej z Jarek do Przyłubia. Połówek pokazuje, gdzie jesteśmy.


Wyjechaliśmy z Puszczy Bydgoskiej. Przejazd kolejowy przy stacji Przyłubie.

Wreszcie dojechaliśmy do Solca Kujawskiego, którego nazwa pochodzi od "soli".
Jako pierwszy oglądaliśmy kościół  pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa - zbudowany w latach 1845–1847 jako zbór protestancki (przy wsparciu króla pruskiego i firmy berlińskiej), po II wojnie stał się świątynią katolicką, pochwalić się może 37-metrową wieżą (choć tej akurat na tym zdjęciu nie za bardzo widać).


Akurat jak podjechaliśmy, to kończyła się msza (była niedziela). Udało się zatem wejść do środka i zrobić fotkę. Poza tym co widać, kościół posiada bardzo piękne witraże.





A tu z kolei neogotycki ratusz z 1890 roku - teraz mieści się tu siedziba urzędu miasta.


Nie mogliśmy też przeoczyć kolejnej świątyni - był to kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika z 1912 roku. Ów święty jest patronem całego miasta. To trzeci kościół (już murowany) w tym miejscu - wcześniej stały tu dwie drewniane budowle. 


Widok na elewacje kościoła.


Orzeł - pomnik w hołdzie i ku pamięci (przed kościołem).


Połówki w Solcu Kujawskim z "maszyną" do gaszenia ognia i strażaczkami. Obok było jeszcze kilka takich maszyn, za rogiem zaś muzeum.


Strażaczki w przybliżeniu.Urocze :) Połówkowi i Kasprowi przypominały one na krasnoludów. Kasperce skojarzyły się one z krasnalami wrocławskimi.






Kręcąc się po Solcu znaleźliśmy również ciekawą z nazwy Villę Anny.


W końcu dotarliśmy do JuraParku Solec, w którym można obejrzeć modele około 100 dinozaurów naturalnej wielkości. Niestety było już za późno, by wejść do środka. Stąd tylko okolicznościowa fotka spod bramy wejściowej.


Tu tylko namiastka tego co można było odczuć, zobaczyć i przeżyć w środku JuraParku.
 
Warto też wiedzieć, że takich parków jest w Polsce jeszcze dwa - w opolskim i świętokrzyskim.


Powrót z Solca do Torunia był pociągiem, gównie ze względu na Kaspra (długość trasy), ale też z powodu czasu (późno) i pogody (złapał nasz deszcz). Opłacało się. Przyjechał pociąg elektryczny z 2-wagonami, my wbiliśmy się do pierwszego, a tam ... otwarte drzwi do przedziału maszynisty. Mogliśmy całą drogę patrzeć do woli od przodu pociągu. Nie często taka atrakcja się zdarza :)



Na szczęście Toruń już przywitał nas miło i bezdeszczowo. Dlatego też, wyjeżdżając z toruńskiego dworca PKP, kierując się na starówkę, zatrzymaliśmy się podjechać posłuchać nowego seansu adudiowizualnego przy fontannie "Cosmopolis".


Fontanna nawiązuje do słynnych "O obrotach sfer niebieskich" Mikołaja Kopernika. Głównym jej elementem są granitowe płyty z łacińskim tekstem i schematem układu heliocentrycznego znanym z dzieła astronoma.


Niezapomniane spektakle tworzą iluminowane światłem strumienie wody tryskające w rytm muzyki z ponad 100 dysz.


Plan seansów Fontanny Cosmopolis zmienia się w zależności od pór roku i związanej z tym zmiennej godziny zapadania zmierzchu - widowiskowy efekt pokazów można bowiem uzyskać po zapadnięciu ciemności.


PODSUMOWANIE
Trasa: Toruń - Wielka Nieszawka - Jarki - Przyłubie - Solec Kujawski - (pociąg) - Toruń.
Całość: 63,59 km.



Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Strona główna

Contact

Get in touch with me


Adress/Street

12 Street West Victoria 1234 Australia

Phone number

+(12) 3456 789

Website

www.johnsmith.com