Na pieszą wędrówkę - 24,18 km - czerwonym szlakiem na Radostową poszliśmy we trójkę: Kasperka, Połówek i nasz Owocek. Po raz pierwszy udało się w trójeczkę. W zeszłym roku też zimą, i też pieszo, zdobyliśmy z Kasprem szczyty. Wcześniej rowerami z Połówkiem byliśmy tylko na Radostowej. Całość pokonałam sama rowerem, dwa lata temu. Za każdym razem inne miłe wrażenia.
No i fotki:) z wyprawy:
Pierwsze pstryknięte zdjęcie w tym dniu i moje chłopaki:)
Najpierw szliśmy niebieskim szlakiem w kierunku Mąchocic. Śnieg, błocko, kij się przydaje, gdy się ma krótkie nóżki :)
Potem dreptaliśmy przełomem rzeki Lubrzanki, przed nami Ameliówka.
Dotarliśmy do miejsca gdzie zaczyna się wejście na Radostową. Kasper na szczęscie lubi takie wyprawy z rodzicami, nie narzekał.
Baaa, na górę wbiegł przed nami czerwonym szlakiem, a droga była taka jak widać: mokra,błotna śnieżna i śliska. Kasperka musiała mieć wsparcie wędrownego kijka.
O 14.19 godzinie dotarliśmy na szczyt - Radostowa zdobyta !
Radostowa to szczyt w Górach Świętokrzyskich, w paśmie Łysogór, położony na terenie Podkieleckiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. 451 m n.p.m.
A na szczycie zasłużony posiłek.
Widok na Górę Telegraf w Kielcach, poniżej miedzy drzewami "błyszczy" zalew w Cedzynie. Fotki robione drugim obiektywem, specjalnie wziętym do zdjęć panoramicznych - ale pogoda nam nie dopisała.
Widok na Łysicę z Góry Radostowa.
A teraz wspinaczkowe wariacje Kaspra - nie byłby sobą, gdyby nie znalazł czegoś, na co mógłby się wspiąć.
Ruszyliśmy i podążaliśmy na Górę Wymyśloną, widać ją przed nami, a za nią Łysica.
Polówek się ociągał za nami, bo pstrykał fotki nowym obiektywem :)
Synuś na niego poczekał ,o te dwie plamki to oni na zejściu z Radostowej [fotka moim smartfonem], a ja poszłam przodem...
... na Wymyśloną, i jak widzicie, i Połówek uwiecznił Kasperkową wspinaczkę:)
A na trasie spotkaliśmy parę turystów - widać że nie tylko my tacy wariaci.
I o godzinie 15.35 zdobyliśmy Wymyśloną - i jak zwykle Kasper na skałkach :)
Ale my też, za nami Pasmo Kraińskie, którym podążaliśmy.
No i przedreptaliśmy, zostawiając za nami Radostową, Wymyśloną i Grzbiet Kraiański.
Zrobiło się późno i trzeba było wrócić. Poszliśmy pieszo przez wsie.
Skończyła się droga w Krajnie, potem drogą polną w kierunku Bęczkowa. Na trasie turystyczne oznakowanie.
Droga urozmaicona - polne drogi, gdzie buty chciały zostać w błocku. Ale widoki cudne, tu przed nami piękny widok na Pasmo Daleszyckie i Górę Otrocz z oświetlonym już wyciągiem narciarskim.
I część asfaltem przez wieś Bęczków. Ciągle w dół, mega super górka do zjazdu - jechała nią Kasperka rowerem nie raz. Marsz po zmroku poszedł nam nadzwyczaj gładko, zdziwiliśmy się kondycją Kaspra, który powrotną drogę uprzymilał nam swoim gadaniem. A jak gadał, tzn. nie był zmęczony :):), hehe.
No i jeszcze ok. 3 kilometrów. Jest tu takie miejsce, gdzie widać przy dobrej widoczności zapaloną wieżę na Św. Krzyżu (odległą o 35 km) oraz jednocześnie z drugiej strony, wieżę na Telegrafie w Kielcach (odległą o 15 km).
W domu byliśmy na 19.00. Zjedliśmy pycha gołąbki zrobione przez Mamusię, ciut odpoczęłam i zrobiłam z mamą szarlotkę Frodo na niedzielę u siostry.
PODSUMOWANIE
Trasa: Wola Kopcowa - Mąchocice - Radostowa - Wymyślona - Krajno Pierwsze - Mąchocice - Wola Kopcowa.
Całość: 24,18 km pieszo.
Tu widok z ENDOMONDO - naszej platformy z trasami / wynikami / treningami.
Pierwsze pstryknięte zdjęcie w tym dniu i moje chłopaki:)
Najpierw szliśmy niebieskim szlakiem w kierunku Mąchocic. Śnieg, błocko, kij się przydaje, gdy się ma krótkie nóżki :)
Potem dreptaliśmy przełomem rzeki Lubrzanki, przed nami Ameliówka.
Dotarliśmy do miejsca gdzie zaczyna się wejście na Radostową. Kasper na szczęscie lubi takie wyprawy z rodzicami, nie narzekał.
Baaa, na górę wbiegł przed nami czerwonym szlakiem, a droga była taka jak widać: mokra,błotna śnieżna i śliska. Kasperka musiała mieć wsparcie wędrownego kijka.
O 14.19 godzinie dotarliśmy na szczyt - Radostowa zdobyta !
Radostowa to szczyt w Górach Świętokrzyskich, w paśmie Łysogór, położony na terenie Podkieleckiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. 451 m n.p.m.
A na szczycie zasłużony posiłek.
Widok na Górę Telegraf w Kielcach, poniżej miedzy drzewami "błyszczy" zalew w Cedzynie. Fotki robione drugim obiektywem, specjalnie wziętym do zdjęć panoramicznych - ale pogoda nam nie dopisała.
Widok na Łysicę z Góry Radostowa.
A teraz wspinaczkowe wariacje Kaspra - nie byłby sobą, gdyby nie znalazł czegoś, na co mógłby się wspiąć.
Ruszyliśmy i podążaliśmy na Górę Wymyśloną, widać ją przed nami, a za nią Łysica.
Polówek się ociągał za nami, bo pstrykał fotki nowym obiektywem :)
Synuś na niego poczekał ,o te dwie plamki to oni na zejściu z Radostowej [fotka moim smartfonem], a ja poszłam przodem...
... na Wymyśloną, i jak widzicie, i Połówek uwiecznił Kasperkową wspinaczkę:)
A na trasie spotkaliśmy parę turystów - widać że nie tylko my tacy wariaci.
I o godzinie 15.35 zdobyliśmy Wymyśloną - i jak zwykle Kasper na skałkach :)
Ale my też, za nami Pasmo Kraińskie, którym podążaliśmy.
No i przedreptaliśmy, zostawiając za nami Radostową, Wymyśloną i Grzbiet Kraiański.
Zrobiło się późno i trzeba było wrócić. Poszliśmy pieszo przez wsie.
Skończyła się droga w Krajnie, potem drogą polną w kierunku Bęczkowa. Na trasie turystyczne oznakowanie.
Droga urozmaicona - polne drogi, gdzie buty chciały zostać w błocku. Ale widoki cudne, tu przed nami piękny widok na Pasmo Daleszyckie i Górę Otrocz z oświetlonym już wyciągiem narciarskim.
I część asfaltem przez wieś Bęczków. Ciągle w dół, mega super górka do zjazdu - jechała nią Kasperka rowerem nie raz. Marsz po zmroku poszedł nam nadzwyczaj gładko, zdziwiliśmy się kondycją Kaspra, który powrotną drogę uprzymilał nam swoim gadaniem. A jak gadał, tzn. nie był zmęczony :):), hehe.
No i jeszcze ok. 3 kilometrów. Jest tu takie miejsce, gdzie widać przy dobrej widoczności zapaloną wieżę na Św. Krzyżu (odległą o 35 km) oraz jednocześnie z drugiej strony, wieżę na Telegrafie w Kielcach (odległą o 15 km).
W domu byliśmy na 19.00. Zjedliśmy pycha gołąbki zrobione przez Mamusię, ciut odpoczęłam i zrobiłam z mamą szarlotkę Frodo na niedzielę u siostry.
PODSUMOWANIE
Trasa: Wola Kopcowa - Mąchocice - Radostowa - Wymyślona - Krajno Pierwsze - Mąchocice - Wola Kopcowa.
Całość: 24,18 km pieszo.
Tu widok z ENDOMONDO - naszej platformy z trasami / wynikami / treningami.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz